dziedziczenie zadłużonego lokalu z dzikim lokatorem

Kuba i Matylda (rodzeństwo) odziedziczyli po rodzicach dwa mieszkania. Jedno zamieszkiwane przez mamę do końca jej dni, drugie było wynajęte wiele lat temu. Dzieci nie wiedziały, że najemca od lat nie płacił mamie za najem mieszkania. Samo mieszkanie było zadłużone w spółdzielni i u dostawców mediów, zaś komornik pobierał część pieniędzy z emerytury mamy.

Jak powstał problem?

Mama rodzeństwa ponad 9 lat temu wynajęła mieszkanie dziecku znajomych. Początkowo płacił na czas. Z czasem zaczął się spóźniać, płacił nieregularnie, a od 4 lat zaprzestał regulowania zobowiązań zarówno za najem jak i media. Kuba i Matylda podejrzewają, że mama nie przyznała się do tego problemu,  gdyż wstydziła się sytuacji. Kwota zadłużenia za media, czynsz oraz koszt najmu przekraczała 150 tysięcy złotych.

Jakie mieli perspektywy?

Dziki lokator w polskim prawie stanowi duży problem dla właścicieli nieruchomości. Postępowanie o eksmisję potrafi trwać latami, a dziki lokator korzystać z majątku właściciela nieruchomości i żyć na jego koszt. Długi mamy spowodowałoby zajęcia komornicze na koncie Kuby i Matyldy. Do tego były naliczane odsetki od zadłużenia przeterminowanego oraz opłaty za egzekucję.  Koszt postępowania sądowego, stracony czas, utracone korzyści z wynajmu mogły urosnąć do poziomu ponad 100.000 zł w okresie 2 lat. Proces eksmisji mógł trwać jednak dłużej.

Jak ułożyliśmy transakcję?

Dlatego Kuba i Matylda, widząc rosnące raty swoich kredytów na skutek wzrostu stóp procentowych w 2022 roku i chcąc uniknąć dalszych strat, postanowili sprawnie rozwiązać problem. Wspólnie z nami zdecydowali się na sprzedaż mieszkania. Sprzedaż nieruchomości pozwoliła uniknąć dalszych kłopotów związanych z eksmisją, dając wymierne oszczędności przy wcześniejszej spłacie posiadanych przez nich kredytów (łącznie ponad 400.000zł).

 

Jeśli również masz problem z dzikim lokatorem w swojej nieruchomości, sprawdź czy możemy Ci pomóc

 

Formularz kontaktowy